panele okienne
Niestety brakło nam czasu, żeby doprowadzić okna do stanu, na jakim nam zależało. Ale obiecałam zdjęcia . Coś już widać, ale jak zwykle zdjęcia robione przy złym oświetleniu przekłamują trochę kolory i wzory.
Zacznę od małżonka, który, jak to zasugerowała Edzia, powinien dostać obiad za umycie okien. Mam dowód, że dostał
(coś czuję, że poleci moja głowa za ten wpis)
No i panele (w weekend dodam zdjęcia zrobione w dzień)
a z bliska tak wygląda:
A na koniec powiew wiosny w środku zimy (może szybciej przyjdzie)